Polskie Forum VTES

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 8

Autor Wątek: Drużynowy Przekładaniec - dyskusja  (Przeczytany 10431 razy)

ToY!

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1415
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #60 dnia: Września 15, 2021, 10:05:54 am »


Głosy podczas samego turnieju słyszałem potwierdzające słuszność wydania warninga, ale też nie rozmawiałem na ten temat z żadnym z chłopaków ze Szczecina. Okazuje się, że miałem przyjemność być predatorem Przemka we wspomnianej grze z Goratrixem, który w cholernie niekorzystnej sytuacji całkowicie legalnie, w przeciwieństwie do mnie nie tracąc zimnej krwi, zagrał na czas, ugrywając na tym 0,5 VP. Szacun Przemku, ToY! już zdążył tego punkta pewnie policzyć  :)


Nie policzyłem, bo nie przewidziałem że tak spierdolisz z tym dragonboundem :D

Zresztą sam potwierdziłem w tamtym momencie Przemkowi że może tak grać, jak się okazało wg rulingu przytoczonego  przez Iziego, błędnie.

3.1.1. Round Time Limits
"The game will end with the current minion action - if any -, or at the end of the current phase, if the notification didn't happen during the minion phase."

W każdym razie nie uważałem że Przemek Stallował tylko grał na czas jaka jest dla mnie różnica:
Granie na czas: zagrywasz karty, wykonujesz akcję, tapujesz generalnie jestes zarobiony - moim zdaniem totalnie legit
Stalowanie: Patrzysz na karty i udajesz że myślisz - totalnie nie legit


« Ostatnia zmiana: Września 15, 2021, 11:23:26 am wysłana przez ToY! »
Zapisane
sorry andrzej=]

baal

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 2635
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #61 dnia: Września 15, 2021, 10:06:06 am »

Nie znam sytuacji dokladnie bo mnie tam nie bylo oczywiscie.
Ale z mojego doswiadczenia nie widze nic zlego w zagraniu ktore jest przedmiotem dyskusji.
Zaleta oraz wada wampira jest to ze gra wymaga 4-5 graczy a kazdy gracz ma inny tok myslenia, temperament itd.
Czesto bylo i jest ze sporo zagran podyktowanych jest "nastrojem" niz chlodna logika na zasadzie ty mnie to ja ciebie chocbym mial spasc.
Oprocz tego niedolaczna czescia a wlasciwie 50% zwyciestwa na stole jest wlasnie polityka ponad stolem.

Lamanie deali itd tez niczym nadzwyczajnym nie jest i jesli wiesz ze ktos je lamie to sam jestes winny wchodzac w nie.

Co mnie osobiscie odrzuca aktualnie od grania jest wlasnie taka atmosfera po turniejowa , kiedy ludzie zaczynaja na siebie wchodzic i oskarzac wzajemnie.

Granie w zespolach bylo i bedzie. Sam tak raz czy dwa gralem ,samemu dostalem po nosie jak ktos na mnie tak zagral w zamian.
Jesli uwazasz ze bylo granie zespolowe , najlepiej sam zacznij tak grac i daj komus posmakowac wlasnego lekarstwa albo sie zmienia albo zrezygnuja.

Mam nadzieje ze atmosfera bedzie kiedys na tyle przyjemna ze bedzie mozna wrocic do grania z relaksem i piwkiem a nie spinania sie o to kto wygra "szklany puchar".

Pozdrawiam :)


Zapisane

ToY!

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1415
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #62 dnia: Września 15, 2021, 10:12:11 am »

Chciałem przypomnieć pamiętny turniej w Pszczynie i wielką  I wojnę forumową  Szczecin i okolice vs Ślask i okolice
i jak sie skończyło? latami wspólnego imprezowania :D
« Ostatnia zmiana: Września 15, 2021, 10:16:31 am wysłana przez ToY! »
Zapisane
sorry andrzej=]

lukaszho

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 367
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #63 dnia: Września 15, 2021, 01:18:50 pm »

Końcowego posta miałem napisać dziś wieczorem, ale jestem na świeżo po przeczytaniu decyzji Tomasza I. dot. mojej osoby, więc postaram się podzielić mój post na dwie części merytoryczną, personalną i konkluzje. Mam nadzieje, że będzie to mój ostatni post na tym forum, ale kto wie…

Merytorycznie o turnieju

Opis sytuacji z z 1 rundy każdy już poznał. Przypomnę tylko, że opis został wcześniej przedstawiony Przemkowi i Markowi Urbanowi (Poznań). Marek wręcz dodawał poprawki do niego, więc nie ma tu mowy o koloryzowaniu, czy też niedodawaniu czegoś.

W mojej opinii nie było, ani przez chwilę, złamania zasady PTW. Cieszę się, że niezależni obserwatorzy z innych ośrodków też nie widzieli tu złamania zasad gry i mieli odwagę o tym napisać.

Zarzut o TeamPlay jest w ogóle dla mnie nie zrozumiały, bo jak można stosować teamplay w sytuacji, w której opisał Przemek? Gra publiczna, format MP, stół przy wejściu do lokalu. Moja prośba do obrażonego gracza, aby został do końca. Niech każdy oceni przez pryzmat swojej gry, czy był tu TeamPlay, czy zostało złamane PTW?


Na przestrzeni ostatnich 3-4 lat apelowałem wielokrotnie tutaj na forum i na FB o określenie, co wchodzi w skład zasad PTW i prosiłem o ujednolicenie. Prosiłem także o to, aby te ujednolicenie obejmowało zasady, jakie panują poza Polską, bo to, co u nas jest PTW w innych krajach nie jest. Pokazywałem przykłady z turniejów we Francji i Czech (zaintersowanych odsyłam do konkretnych relacji z turniejów i zaproszeń do dyskusji). Mi osobie jeżdżącej regularnie na turnieje poza Polska zależało na tym bardziej niż komukolwiek innemu. Tymczasem w sobotę zostałem oskarżony o złamanie PTW, mój kolega dostał warninga, a obu nam nie pozwolono nawet podejść do dyskusji na ten temat. Takie są fakty.





A teraz personalnie postaram się, jak najmniej konfliktowo w przypadku autora niniejszego wątku

Ad personam Piotr Dobosz aka Panda
Jeżeli miałeś na celu dobro środowiska i wyjaśnienie zasady PTW, to chwała Ci za to. Zrobiłeś jednak coś zupełnie odwrotnego świadomie lub nieświadomie pisząc „szczeciński przekładaniec”. Nie tylko obraziłeś grupę ludzi, ale też dokonałeś rzeczy, która zapadnie w pamięci, jakoby gracze szczecińscy zawsze się zmawiają przed turniejem. Konsekwencją tego jest lub będzie, że teraz siadając do stołu ze osobą ze Szczecina każdy po przeczytaniu tego wątku będzie miał negatywne myśli. Co więcej, przykładowe zagranie typu ściągnę Pentexa/zabolkuje eagle sight itp. graczowi Szczecina przez innego gracza ze Szczecina zawsze będzie miało znamię kolesiostwa. To Twoje osiągnięcie Piotrze Dobosz. Czy tego chcesz, czy nie tak właśnie naznaczyłeś miasto/ grupę ludzi. Jest to krzywdzące, bo mogłeś po prostu napisać Łukasz H. i Przemysław W. zmówili się…

Powstaje zatem pytanie, czy tylko chciałeś zrobić mi na złość czy całej grupie? Czy też w przypływie emocji nie kontrolujesz tego, co piszesz. Nie będę tego oceniał. Chociaż na pewno jest  to dość dziwne, że tworzysz agresywny post, a w kolejnych dążysz do pokoju.



Ad personam Tomasz Izydoryczk
Na wstępie zaznaczę dla czytających, że sam długo nie chciałem nic pisać na temat atmosfery turnieju. Nie miałem zamiaru bić piany, o to jak byłem traktowany od 1 rundy do finału. Kto widział, a bardziej kto słyszał krzyki sędziego i teksty „NIE PYSKUJ MI TU” - może być pewny, że były kierowane do mojej osoby.

Ale po kolei… od momentu naszego forumowego starcia na koniec ostatniej ligi byliśmy w animozji z Tomaszem. Szczyt konfrontacji na forum przelał się podczas turnieju w Gdyni. Myślałem, że po tym jak obaj daliśmy upust swoim emocjom i przeprosiliśmy się oraz wzajemnie podaliśmy rękę, to sprawa jest zakończona. Jak się okazało i okazuje nie jest.

Podczas całego turnieju musiałem znosić Twoje krzyki, oskarżenia, a także chamskie odzywki. Do finału siedziałem cicho, co potwierdzili moi koledzy, ale mogą potwierdzić, to inne osoby z innych miast, które siedziały ze mną przy stole podczas turniejowych gier. Chyba tylko chęć zakończenia z klasą turnieju oraz szacunek do sędziego, który wpajano mi od dzieciństwa nie pozwalały mi na to, żeby wyjść z Tobą przed lokal i wyjaśnić sprawę jak mężczyżni. Zamiast tego poprosiłem Cię trakcie finału o przerwę i rozmowę. Powiedziałem, że ja zakopałem topór w Gdyni i dla mnie jest carte blanche. Znowu padły wzajemne przeprosiny i podanie ręki. I jak widać znowu są one puste.

W momencie napisania postu przez Pana Dobosza napisałem do CIebie na priva, abyśmy mogli zdusić konflikt w zarodku a nie publicznie. Nie skorzystałeś z tej propozycji, wręcz zaogniłeś ją bardziej.

Sprawa fałszowania wyników
Nie napisałeś nawet o, co chodzi. Przybliżam czytającym - turniej Birthday Blood Party 14.03.2020. Organizowany w moim mieszkaniu z okazji urodzin Piotrka „Picofish” Wielgosza. Turniej impreza, który nie ma wpływa na żadną ligę itp. Zwykła impreza z kartami. Nie zapisywaliśmy wyników od razu do komputera, tylko na kartce.

Wyniki przesłane do Vekna z błędami, które wyłapał nasz NC Izi. Wyjaśnienie z mojej strony, dlaczego tak się stało. Poprawka oraz (uwaga) stwierdzenie, że nie musimy tego dodwać do VEKNa, bo to turniej imprezowy, a ja chciałem, aby po prostu świat wiedział, że w PL dalej gramy podczas lockdownu. Na tę impreze były zaproszone osoby z Poznania i innych miejsc. Lockdown utrudnił wszystko.

Tym niemniej skoro oskarżasz mnie o oszustwo i fałszowanie wyników, to jak nazwać osobę, która akceptuje te wyniki i wysyła je dalej??


W żadnym wypadku nie czuje się winny, bo i o co? O pomyłkę, którą skorygowałem parę dni później, a Ty Tomaszu I, ją zaakceptowałeś? Teraz używasz tej zagrywki ponad rok później, aby się na mnie mścić? Słabe, ale przecież skoro nie można przy stole z nim wygrać, to na forum.



KONKLUZJE OGÓLNE
1. Co zatem powinno nastąpić i jakie rzeczy są potrzebne w przyszłości:
2. Jasna klaryfikacja z konkretnymi przykładami odnośnie PTW.
3. Turnieje powinny mieć 2 sędziów, gdzie przynajmniej jeden jest z poza ośrodka organizującego.
4. Turnieje rangi Mistrzostw Polski powinny mieć 3 sędziów, aby każda sytuacja sporna mogła być rozpatrywana przez Gremium
5. Sędzią w sporze nie może być osoba jawnie uprzedzona do drugiego gracza, stąd gremium.
6. Poradnik PTW nie może być tworzony przez jedną osobę. Powinna zostać stworzona grupa osób, która zna dobrze zasady i  zna interpretację nie tylko PL, ale innych krajów.
7. Sędzią turnieju nie powinien być organizator.
8. NC nie powinna być osoba, która pozwala na fałszowanie wyników. Rozumiemy przez to akceptacje tych wyników i ich zatwierdzenie.

KONKLUZJE dot. SZCZECINA
Decyzja o usunięciu mnie z tytułu księcia Szczecina niesie za sobą kolejne konsekwencje i wzmacnia konflikt. Bóg mi świadkiem, że chciałem dziś zakończyć tę sprawę polubownie.

Na tę chwilę nie widzę innej możliwości, niż model grecki zaproponowany przez Pana Dobosza. Szczecin dalej będzie grał w VTESa, ale poza jurysdykcją Tomasza Izydorczyka. Dopóki ta osoba jest na stanowisku NC nie ma możliwości bezstronniczego i bezemocjonalnego podejmowania decyzji przez najważniejszą osobę VTESa w Polsce. Dopóki nie zostanie cofnięta personalna i prywatna decyzja o usunięciu mnie z funkcji księcia Szczecina, nie zostanie cofnięte oskarżenie o TeamPlay, dotąd Szczecin (mówię o naszej zrzeszonej playgrupie) na pewno nie będzie pojawiał się na turniejach z udziałem i pod kuratelą Tomasza Izydorczyka.

Jak wspominałem wcześniej polska scena VTESa, to nie koniec świata. W planach mamy organizację turniejów u siebie, z Zieloną Górą. Czy też zawsze będziemy witać do Poznania i Nowej Soli. Nie ma tam takich spin i nikt nikogo nie oskarża o nic. Nikt też nie wyzywa graczy, a sędzia potrafi wytłumaczyć i dyskutować z nimi.

Z tego względu, że to najprawdopodobniej mój ostatni post na tym forum (na FB vtes.pl będę aktywny:)), to chcę jeszcze raz gorąco podziękować w szczególności w swoim imieniu i reszty szczecinian Maćkowi „Zarazowi” Kozłowskiemu za jego post, bo wszyscy w grupie czekaliśmy, aż ktoś z poza naszego grona spojrzy na to z boku, obiektywnie i weźmie w obronę. Przy okazji stawiam piwo Maćku - dla mnie zawsze będzie w pamięci Twój direct w moim pierwszym turnieju jako młokos. Wiele mnie nauczyłeś wtedy i dziś.

Dalsza dyskusję można uznać za zbędną, bo w procesie Kafki uczestniczyć nie zamierzam. Jeżeli NC Tomasz I. ma chociaż tyle przyzwoitości, to niech opublikuje nasze rozmowy o domniemanym oszustwie - w końcu trzeba mieć dowody nim rzuci się oskarżenie. Tak słyszałem.


Łącze pozdrowienia,
Ł.
« Ostatnia zmiana: Września 15, 2021, 01:30:38 pm wysłana przez lukaszho »
Zapisane

Panda

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 808
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #64 dnia: Września 15, 2021, 01:57:06 pm »

Ad personam Piotr Dobosz aka Panda
Jeżeli miałeś na celu dobro środowiska i wyjaśnienie zasady PTW, to chwała Ci za to. Zrobiłeś jednak coś zupełnie odwrotnego świadomie lub nieświadomie pisząc „szczeciński przekładaniec”. Nie tylko obraziłeś grupę ludzi, ale też dokonałeś rzeczy, która zapadnie w pamięci, jakoby gracze szczecińscy zawsze się zmawiają przed turniejem. Konsekwencją tego jest lub będzie, że teraz siadając do stołu ze osobą ze Szczecina każdy po przeczytaniu tego wątku będzie miał negatywne myśli. Co więcej, przykładowe zagranie typu ściągnę Pentexa/zabolkuje eagle sight itp. graczowi Szczecina przez innego gracza ze Szczecina zawsze będzie miało znamię kolesiostwa. To Twoje osiągnięcie Piotrze Dobosz. Czy tego chcesz, czy nie tak właśnie naznaczyłeś miasto/ grupę ludzi. Jest to krzywdzące, bo mogłeś po prostu napisać Łukasz H. i Przemysław W. zmówili się…

Powstaje zatem pytanie, czy tylko chciałeś zrobić mi na złość czy całej grupie? Czy też w przypływie emocji nie kontrolujesz tego, co piszesz. Nie będę tego oceniał. Chociaż na pewno jest  to dość dziwne, że tworzysz agresywny post, a w kolejnych dążysz do pokoju.

Dziękuję za powstrzymanie nerwów tym bardziej w obliczu ciężkiej kary. Na prawdę współczuję.

Odpowiem od końca. Nie chciałem nikomu zrobić na złość - tylko sprowokować dyskusję udało mi się. Ciężko jest przepraszać jeśli chcecie się gniewać. W tym samym wątku przepraszałem już trzykrotnie za niefortunną nazwę, którą w nerwach uznałem za właściwą - mea culpa po raz czwarty. Nadal nazewnictwo traktowane jest za argument w dyskusji czy dopuściliście się wałka czy nie. Proszę. To poniżej poziomu.

Nie ferowałbym również tak daleko idących wyroków jak naznaczenie miasta Szczecin. Opinia będzie się za nami ciągnąć po tym poście, oczywiście. Ale to my jesteśmy za nią odpowiedzialni, jeśli jest nieskazitelna to żaden brud się nie przyczepi. Popatrz na to z drugiej strony jakaś część Szczecinian będzie mnie mieć co najmniej za pieniacza, niska to cena za wyeskalowanie problemu. W mojej ocenie i nie tylko mojej doszło w naszej grze do nadużycia. Nadal uważam, że to jest kwestia manipulacji. Prywatnie mam w nosie czy ktoś jest ze Szczecina, Wrocławia czy Zimnej Wódki - liczy się gra. Każdy kto myśli trzeźwo podejdzie do gry tak samo. Uwierz mi, że gdyby wałował ktoś z mojej mety byłbym pierwszy by to zgłosić. Taki już ze mnie miś, że jak coś się dzieje co ma znamiona niesprawiedliwości mnie cholera bierze vide "zaginione" karty Zaraza (któremu nawiasem mówiąc, dziękuję za wkład w dyskusję). Wtedy też było grubo, ale wszystko skończyło się szczęśliwie.

Marka zawsze wyczekuję na turniejach, bo prywatnie uważam go za rewelacyjnego gracza z dobrym zmysłem i umiejętnościami negocjacyjnymi. Dobrze, że pomógł Wam sporządzić tekst z fragmentu gdy był w grze. Proszę jednak nie używaj Jego autorytetu jako argumentu czy było nadużycie w fragmencie gry, w którym Marek był nieobecny. Jeśli szanujemy go tam samo zostanie mi tu przyznana racja.

Jak pisałem z Marcinem - nie jesteśmy wrogami. Byłem zagniewany, owszem, ale nikomu nie urągałem ani nie wypominałem błędów przeszłości. Trzymajmy się rzeczy mających wpływ na tę konkretną sytuację.

I na koniec. Moim głównym celem było to by zdarzenie, co do którego wierzę że nastąpiło, nigdy nie miało więcej miejsca, a jeśli będzie miało by były narzędzia jak je rozliczyć. Jestem retorem nie potworem.
Zapisane

ToY!

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1415
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #65 dnia: Września 15, 2021, 02:10:56 pm »

Mieliśmy bodajże największy turniej w historii stricte Polskiej sceny, więc zanim ta schizma ostatecznie nastąpi to chciałbym zaprezentować ewentualne rozwiązanie, jako że droga elektroniczna nie służy rozwiązywaniu konfliktów, a szkoda sypać piach pod w sumie nasze wspólne koła:
Być może na jakimś nadchodzącym turnieju zwaśnione strony mogłyby się spotkać i spróbować porozumieć przy udziale zaakceptowanego przez obie strony mediatora( lub mediatorów) ?
 
« Ostatnia zmiana: Września 15, 2021, 02:13:50 pm wysłana przez ToY! »
Zapisane
sorry andrzej=]

izi

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 495
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #66 dnia: Września 15, 2021, 02:12:41 pm »

Podpisuję się wszystkimi rękami pod tym, że powinno być więcej sędziów na takich eventach. Zasady to umożliwiające

Wyciąg z 2.6 Tournament Rules
"The head judge may, with the tournament organizer's agreement, appoint any number of other judges to help in the performance of the head judge's duties and to perform other tasks the head judge may require."

Organizator może być sędzią głównym ale nie musi, decyzję podejmuje organizator:

Dalej 2.6
"The head judge and the tournament organizer can be, but do not have to be, the same individual."

Nie ma czegoś takiego jak konsylium sędziów, oczywiście sędzia główny może się konsultować z sędziami pobocznymi ale od sędziego pobocznego przysługuje odwołanie do sędziego głównego, a od decyzji sędziego głównego nie ma odwołania:

2.7
"If players should disagree with a judge's decision, they are free to appeal the ruling to the head judge."
"The head judge's decision is final."
2.6
"The head judge is the final judicial authority at any V:EKN-sanctioned tournament"

Sędzią na takim evencie najlepiej powinna być osoba która  a) zna zasady b) najlepiej żeby miała doświadczenie w sedziowaniu poza multi judge

Nie było takich chętnych. Nie było w ogóle chętnych. Pytałem.

Powiem więcej jeżeli w przyszłym roku mamy zorganizować MP razem z GP to musi się pojawić chętny na sędziowanie, przynajmniej jako sędzia poboczny. Bez tego nie zorganizujemy takiego eventu.
Zapisane

izi

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 495
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #67 dnia: Września 15, 2021, 02:18:33 pm »

...
Być może na jakimś nadchodzącym turnieju zwaśnione strony mogłyby się spotkać i spróbować porozumieć przy udziale zaakceptowanego przez obie strony mediatora( lub mediatorów) ?

Zgadzam się
Zapisane

Panda

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 808
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #68 dnia: Września 15, 2021, 02:20:40 pm »

...
Być może na jakimś nadchodzącym turnieju zwaśnione strony mogłyby się spotkać i spróbować porozumieć przy udziale zaakceptowanego przez obie strony mediatora( lub mediatorów) ?

Zgadzam się

również
Zapisane

Kuba

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 1005
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #69 dnia: Września 15, 2021, 02:26:31 pm »

Ja tylko się wypowiem w drobnym temacie, który wydaje mi się dość porażający.

Pomijając jakiekolwiek sprawy merytoryczne i temperaturę sporu, ale gdyby sędzia (albo ktokowliek w jakichkolwiek okoliczbnosciach, tbh) krzyknął do mnie "nie pyskuj mi tu!!", to natychmiast zwinąłbym karty, opuścił turniej i poświęcił sporą ilość wysiłku, żeby naświetlić sprawę stylu sędziowania organizacjom zawiadującym grą i saknkcjonującym turnieje.
Zapisane

Dude

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 6261
  • (Former) Archbishop of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #70 dnia: Września 15, 2021, 02:30:02 pm »

Nie wracając od sedna dyskusji (bo nie mam tu nic do dodania) i odnosząc się do posta Iziego:

Problem z dedykowanym sędzią jest taki, że jest to osoba, która nie gra na turnieju. Szczerze to nie pamiętam jak teraz jest, ale kiedyś było tak, że na imprezach rangi Nationals nie można było robić Multi - Judge (czyli musiał być dedykowany sędzia, który nie grał). To zawsze będzie kłopot, bo ludzie jadą na turniej właśnie po to, żeby grać (stąd pewnie brak chętnych) oraz nie widzą żadnej korzyści w poświęceniu swojego czasu na sędziowanie. Taka brutalna prawda niestety. W ogóle nie mamy w Polsce dedykowanych sędziów oraz zbyt wielu osób z doświadczeniem w sędziowaniu dużych eventów (tutaj lista jest bardzo krótka: Szewski, ToY, Izi oraz ja) i generalnie jest to ogromna niedogodność.

Zwrócę uwagę na "The head judge is the final judicial authority at any V:EKN-sanctioned tournament". Co to oznacza? Ostateczność decyzji sędziego. Czyli nie ma miejsca na kłócenie się z sędzią, dyskusje, docinki czy komentarze (za takie rzeczy też można dostać warninga, a w konsekwencji nawet dyskwalifikację). Z sędzią się nie dyskutuje - on ogłasza decyzję, ty ją przyjmujesz. Koniec. Jeśli uważasz, że sędzia nie ma racji - dyskutujesz po turnieju. Jeśli sędzia faktycznie popełnił błąd - bierze to na klatę swojego autorytetu, kaja się, pielgrzymuje w worku, cokolwiek. Więc jeszcze raz i do oporu powtórzę - podczas turnieju z sędzią się NIE DYSKUTUJE (a do oporu powtarzam dlatego, że w waszych opisach były wzmianki o kłótni z sędzią, co jest niedopuszczalne).

(...) gdyby sędzia (...) krzyknął do mnie "nie pyskuj mi tu!!", to natychmiast zwinąłbym karty, opuścił turniej i poświęcił sporą ilość wysiłku, żeby naświetlić sprawę stylu sędziowania organizacjom zawiadującym grą i saknkcjonującym turnieje.

Masz takie prawo. Gwarantuję ci, że od VEKN odbiłbyś się z wielkim hukiem.


Odnośnie GP w przyszłym roku deklaruję, że mogę sędziować jeden dzień (jeśli zrobimy dwudniowy event) tak jak podczas poprzednich. Sędziowałem też na każdym EC w Polsce (i tak, zdarzało mi się popełnić kilka błędów, na szczęście nie były one duże). Ale także uważam, że dwie osoby na taki turniej to za mało.
Zapisane
"It is no measure of health to be adjusted to a profoundly sick society" - Jiddu Krishnamurti

Retired

Gausus

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 82
  • Anarch Baron of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #71 dnia: Września 15, 2021, 03:03:53 pm »

Mam taki pomysł - podzielmy się na kilka federacji - najlepiej  dwie (zwalczające się) per powiat. Czas podzielmy między granie i pisanie jak się prowadziły matki graczy z wrogich federacji.
A jak nam sie ta zabawa znudzi to rozpoczniemy działania na rzecz połączenia federacji, oczywiście połączone z kolejnymi podziałami i tak da capo al fine
Zapisane

mrocznyyy

  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 194
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #72 dnia: Września 15, 2021, 03:12:18 pm »

Dobra, miałem nic nie pisać, ale szambo się wylało, personalne kary i stygmatyzowanie graczy przelało czarę goryczy.

Jest olbrzymią hipokryzją z strony Pandy napisanie ww tekstu. Wszyscy pisali podajcie jakieś fakty, przykłady i cisza... a ja mam taki przykład. Warszawa, pierwszy turniej, jestem na stole z Pandą, który już w trakcie tasowania kart dogaduje się z swoim predatorem, kolegą, z tego samego miasta, który ma już GW, dużo vp (chyba pewny finał), że on mu nic nie robi, a Panda idzie punkty zbierać, i zostają w 2. Od razu sie wku...m, przekonałem resztę, że musimy iść w tył i się bronić i głośno zarzuciłem wam, że to jest granie wbrew PTW, (jeden gracz nic nie robi, i pozwala preyowi na wszystko). Jeszcze dyskutowałeś, że takie zagrania są ok. Na szczęście predator po tym wycofał się z tego dealu(dlatego jego ksywki nie wymieniłem), i nie zaistniało zjawisko przekładańca. Wiec jak przeczytałem to co napisałeś to... WTF. Lubię turnieje w wawie, i mam zamiar być na wszystkich, które zrobicie, ale musiałem to napisać aby dokonała się pewna sprawiedliwość. Mam nadzieje, że nikt się nie obrazi.


Co do odwołania Łukasza to jest to żenada, i trzeba być ćwierćinteligentem aby nie połączyć faktów, czemu nagle teraz jest wyciągany taki hak. Szczególnie, że ponad rok, nikt nic o tym nie mówił.







,
Zapisane
Quando in campo c'e la JUVENTUS,tutto il resto e' niente per me!

izi

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 495
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #73 dnia: Września 15, 2021, 03:14:29 pm »

2.9
"The Multi-Judge System may be used at any non-qualifier, non-championship tournament..."
Zapisane

Dude

  • Global Moderator
  • *
  • Offline Offline
  • Wiadomości: 6261
  • (Former) Archbishop of Warsaw
    • Zobacz profil
Odp: Francuski Przekładaniec - dyskusja
« Odpowiedź #74 dnia: Września 15, 2021, 03:25:13 pm »

@ Izi - ok, czyli na MP nie można, bez zmian

@ mrocznyy - jakkolwiek rozumiem frustrację (oraz cel tego posta) to akurat sędziowałem ten turniej, więc moje pytanie brzmi "czemu mnie nie wołałeś?"

Przypomnę jeszcze raz jedną rzecz, bo chyba nam to umyka - decyzją sędziego na turnieju MP był warning. Ergo - sędzia uznał, że wałek był. Ja tu nigdzie nie widzę żeby Izi wycofał się z tej decyzji, kajał się, przyznawał do błędu itp. Czyli z mojej wiedzy wynika, że przeanalizował sytuację i podjął taką decyzję, jaką podjął, oraz że jest ona finalna. Pozostaje więc faktem. Ściany tekstu w kolejnych postach oraz wszelakie opinie obserwatorów owego faktu nie przykryją.
Zapisane
"It is no measure of health to be adjusted to a profoundly sick society" - Jiddu Krishnamurti

Retired
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 8