A co do jednego wielkego wzoru na "świat" to pewnikiem jest coś takiego, wszystko przecież działa na jakiś określonych zasadach i prawdopodobieństwach
Jeżeli chodzi o teoeię prawdopodobieństwa to została ona wymyślon przez człowieka do opisania świata rzeczywistego. Np. do obliczenia zmiany stanu cząsteczek zamkniętego gazu stosuje się równania bazujące na prawdopodobięństwie ale tak naprawde to każda z tych cząsteczek ułoży się w ściśle określony sposób po jakimś czasie (zakładając oczywiście jakiś stan początkowy) Zagadnienie to nazywa się determinizmem - jakiś układ jest zdetrminowany do okrelonej zmiany. Wszyscy fizycy jednym chórem twierdzą że jeżeli znamy wszystkie parametry stanu początkowego i znamy wszystkie równania opisujące zmiany to jesteśmy w stanie powiedzieć co się stało z tym układem po jakimś czasie...
I tu pojawia się nasz problem bo jak na razie to na każde zadane przez fizyków pytanie poza odpowiedzią lub jej brakiem pojawiały się kolejne pytania, kolejne wzory do znaleźienia i kolejne zmienne i tak dalej...
Nawet zakładając iż istnieje jakieś równanie najprawdopodobniej nie bylibyśmy go w stanie zbadać, bo jak np. sprawdzić co się dzieje z materią przy ogromnych gęstościach (vide czarna dziura a dalej masa Planck'a).
Nie znamy też dokładnie oddziaływań między kwarkami (cegiełek budujących protony neutrony elektrony itd.) i potrafimy je opisać jedynie za pomocą terji wspomnianego już prawdopodobierństwa nie muwiąc już o ich głębszej struktuże ( dla zainteresowanych
http://portalwiedzy.onet.pl/77453,,,,kwarki,haslo.html ); przykładów można by mnożyć.
Tak więc jak na początku była teria Newtona potem teoria względnożci Einsteina to może za jakiś czas kolejny wariat wymyśli coś jeszcze szerzej opisującego świat...
Ale nie łudzmy się za naszego życia nie zobaczymy równania opisującego żeczywistość
PS Sory jeżeli trochę namieszałem starałem się pisać w miare jasno
PSPS jak walnąłem jakąś głupote to poprawić