Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[klocek]

@Klocek - po banie Antheliosa twój pool gain spada, bo nie możesz już co ture cofać Liqui. Mój punkt wyjścia po banie Antheliosa to plus 3 Ashury i obcięcie paru kart żeby zwiększyć gęstość pool gainu.

Jest w tym trochę racji, ale nie sądzisz, że 12 Ashurów na np 75 kart to trochę za dużo? Ja ich zawsze używałem nie jako pool gaina (do tego były raczej likwidacje), a jako możliwości wyjęcia z discarda tego, co jest mi akurat potrzebne. Nie upieram się oczywiście, potestuje sobie sam również opcję z 12 i zobaczę

[Manit0u]

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Wrzuciłbym 1-2 koktajle, tylko jako straszak przeciwko sciankom, ponticulusom itp.

Ścianki z regóły zabijają nephy w 1 rundzie więc koktajle im nie przeszkadzają tak bardzo. Koktajl to właściwie tech na ponticulusa i tye coopera, małe szanse, że na to trafisz a przy dużej ilości minionów na stole 1 blok aż tak nie boli.

[Kuba]

No wlasnie sie zastanawiam - 12 ashurów, 7 liq, 5 partenonow = 24 karty, zeby w zasadzie osiagnac tylko stały poolgain na poziomie średnio 2-3 na ture. To juz lepiej pare hunting groundów roznych klanów i blood dolle, moim zdaniem, i wtedy zmiescimy sie w ok 12 kartach przy podobnych korzysciach.

[Pudel]

Hunting Ground plus Blood Doll to netto 1 poola po 3 turach. Likwidacja daje poola od razu. Różnica jest gigantyczna. Poza tym HG różnych klanów to abstrakcja bo w tym decku w zasadzie nie wystawiasz wampirów. W influence wstawiasz nephy z Antonia. Zagraj sobie z HG i się przekonasz, ze są kiepskie.

[Pudel]

@Klocek - po banie Antheliosa twój pool gain spada, bo nie możesz już co ture cofać Liqui. Mój punkt wyjścia po banie Antheliosa to plus 3 Ashury i obcięcie paru kart żeby zwiększyć gęstość pool gainu.

Jest w tym trochę racji, ale nie sądzisz, że 12 Ashurów na np 75 kart to trochę za dużo? Ja ich zawsze używałem nie jako pool gaina (do tego były raczej likwidacje), a jako możliwości wyjęcia z discarda tego, co jest mi akurat potrzebne. Nie upieram się oczywiście, potestuje sobie sam również opcję z 12 i zobaczę

Zaryzykuje tezę, ze to za mało. :p Ja bym spróbował decku np. z10-12 likwidacji i 18-21 Ashutow.

[lukaszho]

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Wrzuciłbym 1-2 koktajle, tylko jako straszak przeciwko sciankom, ponticulusom itp.

Ścianki z regóły zabijają nephy w 1 rundzie więc koktajle im nie przeszkadzają tak bardzo. Koktajl to właściwie tech na ponticulusa i tye coopera, małe szanse, że na to trafisz a przy dużej ilości minionów na stole 1 blok aż tak nie boli.

Jakie ścianki zabijają ich w 1 rundzie? Celerity i Tremerzy. Na pozostałe spokojnie są straszakiem. Poza tym nawet w wymienionych ściankach są małe wampy, które zadają obrażenia bez additionali lub kradzież 1 życia. Nie upieram się, że jest to mus, ale jednak ciekawa opcja, która nie wpływa znacząco na siłę decku, a daje ciekawe rozwiązania.


12 ashurów - zaleta jest taka, że prawie zawsze uda Ci się prześcignąć przeciwnika w wystawianiu ashurów Wada, że bez parthenonu strasznie zaleje Ci rękę. Na pewno opcje 9/12 są do testowania.

Dajcie znać, jak Wam wyszły testy. W Szczecinie też trochę sobie nimi pogram i dam znać

[lukaszho]

@Klocek - po banie Antheliosa twój pool gain spada, bo nie możesz już co ture cofać Liqui. Mój punkt wyjścia po banie Antheliosa to plus 3 Ashury i obcięcie paru kart żeby zwiększyć gęstość pool gainu.

Jest w tym trochę racji, ale nie sądzisz, że 12 Ashurów na np 75 kart to trochę za dużo? Ja ich zawsze używałem nie jako pool gaina (do tego były raczej likwidacje), a jako możliwości wyjęcia z discarda tego, co jest mi akurat potrzebne. Nie upieram się oczywiście, potestuje sobie sam również opcję z 12 i zobaczę

21 ashurów tylko w BlackJack archetype 3x fazy master z Cybele lub Naną 

Zaryzykuje tezę, ze to za mało. :p Ja bym spróbował decku np. z10-12 likwidacji i 18-21 Ashutow.

[Pudel]

No i wygadał. Ja mam wizje Antonio plus Aksinya, ale ciiii bo to tajny tech.

[Kuba]

Hunting Ground plus Blood Doll to netto 1 poola po 3 turach. Likwidacja daje poola od razu. Różnica jest gigantyczna. Poza tym HG różnych klanów to abstrakcja bo w tym decku w zasadzie nie wystawiasz wampirów. W influence wstawiasz nephy z Antonia. Zagraj sobie z HG i się przekonasz, ze są kiepskie.

To ja bym chyba juz brał 5xToy i 6xHoungan na elegancki poolgain 2/rundę, niz 24+ kart w ashurach, partenonach i likwidacjach:)

[Nowy]

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Wrzuciłbym 1-2 koktajle, tylko jako straszak przeciwko sciankom, ponticulusom itp.

Ścianki z regóły zabijają nephy w 1 rundzie więc koktajle im nie przeszkadzają tak bardzo. Koktajl to właściwie tech na ponticulusa i tye coopera, małe szanse, że na to trafisz a przy dużej ilości minionów na stole 1 blok aż tak nie boli.

Jakie ścianki zabijają ich w 1 rundzie? Celerity i Tremerzy. Na pozostałe spokojnie są straszakiem. Poza tym nawet w wymienionych ściankach są małe wampy, które zadają obrażenia bez additionali lub kradzież 1 życia. Nie upieram się, że jest to mus, ale jednak ciekawa opcja, która nie wpływa znacząco na siłę decku, a daje ciekawe rozwiązania.

Na przykład moje ścianki, choć dawno nie składałem żadnej. Może usiądę i rozpiszę Malki Mark V. Poza tym moje wróżki dobrze sobie radzą z Nephandusami w walce a nawet przed nią.

[Manit0u]

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Wrzuciłbym 1-2 koktajle, tylko jako straszak przeciwko sciankom, ponticulusom itp.

Ścianki z regóły zabijają nephy w 1 rundzie więc koktajle im nie przeszkadzają tak bardzo. Koktajl to właściwie tech na ponticulusa i tye coopera, małe szanse, że na to trafisz a przy dużej ilości minionów na stole 1 blok aż tak nie boli.

Jakie ścianki zabijają ich w 1 rundzie? Celerity i Tremerzy. Na pozostałe spokojnie są straszakiem. Poza tym nawet w wymienionych ściankach są małe wampy, które zadają obrażenia bez additionali lub kradzież 1 życia. Nie upieram się, że jest to mus, ale jednak ciekawa opcja, która nie wpływa znacząco na siłę decku, a daje ciekawe rozwiązania.

Ścianki, którymi musisz się przejmować Animalizm, taumaturgia, guny, decki mniej ściankowe albo obronne mają fortkę, combat endsy albo wbudowane zabijanie/ignorowanie nephandusów (jak nowe Lasombra, krypta ze startera właściwie leje na nephy ciepłym moczem). W tym momencie wkładasz 1-2 karty koktajli, które raz na 1000 gier utrafią Ci dużego typa, który akurat nie miał CE/preventa na ręku (ale to samo byś pewnie osiągnął po prostu grając trapa). Może to zadziałać też na jakiegoś malucha w ściance, ale ten maluch w torporze pewnie nie zrobi ściance większej różnicy.

Owszem, jest to dodatkowa opcja, ale nadal chcesz grać talią na 70-75 kart więc każda "techowa" opcja zjada Ci cenne miejsce na karty, które musisz mieć.

[lukaszho]

Argument idzie w dwie strony: na co trap skoro ktoś ma fortka, animalism itd. Trap tyle samo zdziała... zatem skoro na 1000 gier koktajl bardziej mi się przyda niż trap zatem jest większy sens trzymania dwóch sztuk od trapa, który na ten 1000 raz nic nie zrobi. Poza tym jak sam napisałeś, ktoś musi mieć na ręku additionale, combat endsy itd. Argument, który już wymieniłem ponticulusy. Dodatkowo rego motus czy inne preventki non aggravated. Spalenie tupdoga (przy dobrych wiatrach) tez jest warte.

Reasumując, trap spoko, ale nie uważam, ze wzięcie 2 sztuk koktajli będzie czymś złym wręcz przeciwnie daje Ci pewne rozwiązania

[Manit0u]

Zły przykład podałeś, bo akurat przeciwko fortce (czy innym preventom) trap jest praktycznie zawsze lepszy od koktajlu

W wypadku CE itp. nie ma to większego znaczenia. Trap jest ogólnie lepszą kartą dla nephandusów w 90% przypadków więc lepiej mieć więcej sztuk tego co właściwie zawsze się przyda niż karty, którą być może zagrasz (zwróć uwagę, że w wypadku koktajlu tracisz 1 rundę walki całkiem, bo jako strike to zakładasz).

Nie zrozum mnie źle. Sam jestem też fanem koktajlu, ale niestety pomimo fajnego wyglądania na papierze jest to po prostu gorsza karta do tego decka, więc kończy na tapecie. Dużo jest fajnych kart, które chciałem mieć w deckach, ale rzeczywistość i efektywność w końcu niestety weryfikowały moje marzenia

[lukaszho]

Tu nie chodzi, o kto ma rację ManitOu, bo to jest kosmetyczna zmiana 1-2 sztuki idei decku nie zmienią

Dla mnie daje to pewne rozwiązania, które nie zakłócają całości schematu decku. Poza tym dwie sprawy:
- raczej wymieniłbym koktajle na target vitalsy
- argument z fortkiem nie jest zły, ponieważ w obecnej mecie większości ludzi Grinder, Harbringers gra się często hidden strenght, gdzie ma się pressa, więc tutaj trap wypada gorzej.

Niemniej jednak dalej podkreślam, że ta zmiana koncepcji decku nie zmieni.

[Manit0u]

Hidden strength wiele nie pomaga bo nephandus też ma pressa, w tym momencie byś musiał zrzucać 2 karty preventów żeby się uratować a grinder nie ma aż tak dużo combatu. Tam raczej nephy bolą patyki